Warszawskie Teatr Rampa zaprasza na premierę „Złego. Jazzowej opery Tyrmanda” – odkryj powojenną Warszawę w rytmie jazzu!

Warszawskie Teatr Rampa zaprasza na premierę „Złego. Jazzowej opery Tyrmanda” – odkryj powojenną Warszawę w rytmie jazzu!

Już w najbliższy piątek Teatr Rampa zaprasza na premierę spektaklu, który może zmienić spojrzenie na powojenną Warszawę i literaturę Leopolda Tyrmanda. „Zły. Warszawska jazz opera” to oryginalna propozycja, gdzie historia, jazz i sceniczne obrazy splatają się w fascynującą całość. Sprawdzamy, czego mogą spodziewać się widzowie i na czym polega wyjątkowość tego wydarzenia.

Tyrmand jakiego nie znaliście – autor staje się bohaterem

Twórcy spektaklu sięgnęli po dwa rozpoznawalne dzieła Tyrmanda: „Dziennik 1954” oraz słynną powieść „Zły”. Ale zamiast klasycznej adaptacji, zaproponowali widzom coś więcej. Reżyser Jerzy Jan Połoński prowadzi opowieść, w której sam Tyrmand pojawia się na scenie i staje twarzą w twarz z własną wyobraźnią. To rzadka okazja, by zanurzyć się w proces powstawania literatury i zobaczyć, jak codzienne życie autora przenika się z fikcją literacką. Miasto, autor i bohaterowie toczą tu nieustanny dialog – i właśnie ta perspektywa może przyciągnąć zarówno miłośników teatru, jak i tych, którzy na co dzień nie sięgają po dramaty.

Jazz – dźwiękowy portret Warszawy lat 50.

Ogromnym atutem przedstawienia jest warstwa muzyczna. Kompozytor Marcin Partyka wykorzystuje jazzowe motywy, które budują niepowtarzalny klimat powojennej stolicy. To nie tylko muzyka do tańca – to ścieżka dźwiękowa życia „bikiniarzy”, gangsterów, zwykłych mieszkańców i samego pisarza. Współczesna, żywiołowa choreografia Jarosława Stańka sprawia, że nawet widz z ostatniego rzędu może poczuć pulsującą energię ulic, klubów i podwórek Warszawy. Warto zwrócić uwagę na scenografię Mariki Wojciechowskiej, która zaskakuje symboliką i pozwala widzom „zajrzeć” do głowy twórcy.

Postaci z krwi i kości – Tyrmand, Krystyna i inni

Opowieść nie byłaby tak przejmująca bez wyrazistych bohaterów. Leopold Tyrmand (w tej roli Karol Drozd lub Marcin Januszkiewicz) to postać wielowymiarowa – ironiczny obserwator, wrażliwy pisarz, a czasem detektyw szukający sensu w codzienności. Towarzyszy mu Krystyna (Agata Łabno lub Julia Piotrowska), która staje się nie tylko postacią literacką, ale i partnerką do refleksji o wyborach i konsekwencjach. Na scenie pojawiają się też barwne sylwetki, znane z prozy Tyrmanda – dzięki temu można zobaczyć Warszawę tamtych lat oczami jej mieszkańców.

Miasto tajemnic – fabuła z detektywistycznym sznytem

Sercem spektaklu jest fabuła czerpiąca z kryminału. Tyrmand zostaje wciągnięty w wir zagadek i niejasnych spraw, a Warszawa jawi się jako miasto pełne kontrastów i ukrytych dramatów. Widzowie śledzą nie tylko mroczne ulice i losy zamaskowanego mściciela, ale także uniwersalną opowieść o walce dobra ze złem, poszukiwaniu własnej tożsamości i miejskich legendach. To propozycja dla tych, którzy od teatru oczekują zarówno rozrywki, jak i głębokich pytań.

Kto stoi za spektaklem?

Za całość odpowiada zespół doświadczonych twórców. Scenariusz przygotował Michał Walczak, reżyserią zajął się Jerzy Jan Połoński, a muzykę napisał Marcin Partyka. Obsadę tworzą artyści znani i cenieni przez bywalców warszawskich scen: Karol Drozd, Agata Łabno, Dominika Łakomska i inni. Ich wspólna praca to gwarancja widowiska na wysokim poziomie.

Kiedy i gdzie zobaczyć spektakl?

Premierowy pokaz „Zły. Warszawska jazz opera” odbędzie się 26 września o 19:00 na Dużej Scenie Teatru Rampa. Kolejne przedstawienia zaplanowano na 27 i 28 września – warto już teraz zarezerwować bilety, bo zainteresowanie jest duże. Mieszkańcy mają rzadką okazję, by zobaczyć adaptację wielkiej literatury w świeżej odsłonie i przeżyć wspólnie spotkanie z duchem dawnych lat Warszawy.

Dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć, jak nasze miasto zmieniało się po wojnie i jak literatura może budować mosty między pokoleniami, ta premiera wydaje się wydarzeniem obowiązkowym.