Pijany kierowca hulajnogi upada po zaledwie dwóch metrach jazdy!

Pijany kierowca hulajnogi upada po zaledwie dwóch metrach jazdy!

Ranne czwartkowe przedpołudnie w Żukowie (gmina Naruszewo) przyniosło nietypową interwencję służb ratunkowych. Do szpitala trafił 42-latek, który przewrócił się podczas jazdy na hulajnodze elektrycznej. To wydarzenie wywołało dyskusję o bezpieczeństwie oraz odpowiedzialności za korzystanie z pojazdów elektrycznych w stanie nietrzeźwości.

Jak przebiegała akcja ratunkowa?

Policjanci oraz zespół medyczny zostali zaalarmowani przez świadka, który zauważył niepokojące zachowanie mężczyzny jeszcze zanim ruszył w trasę. Okazało się, że prowadzący hulajnogę miał trudności z utrzymaniem równowagi już od początku, a wypadek wydarzył się zaledwie po kilku metrach jazdy. Na miejscu natychmiast udzielono mu pierwszej pomocy, a następnie przetransportowano do szpitala w związku z urazem głowy.

Nietrzeźwy na hulajnodze – szczegóły incydentu

Po przybyciu funkcjonariuszy szybko wyszło na jaw, że przyczyną niebezpiecznego upadku był alkohol. Badanie alkomatem wykazało u poszkodowanego ponad 2,9 promila alkoholu w organizmie. To stężenie świadczy o znacznym upojeniu i całkowicie uniemożliwia bezpieczne prowadzenie jakiegokolwiek pojazdu. Policja sporządziła pełną dokumentację zdarzenia.

Przepisy dotyczące hulajnóg elektrycznych i konsekwencje prawne

Zgodnie z prawem obowiązującym w Polsce, kierowanie hulajnogą elektryczną pod wpływem alkoholu jest wykroczeniem. Przepisy Kodeksu wykroczeń nie różnicują roweru i hulajnogi — w obu przypadkach jazda w stanie nietrzeźwości grozi poważnymi sankcjami. Za takie przewinienie grozi kara grzywny w wysokości co najmniej 2,5 tysiąca złotych lub nawet areszt. Policja przypomina, że odpowiedzialność dotyczy nie tylko kierujących samochodami, ale także użytkowników jednośladów i pojazdów napędzanych elektrycznie.

Dlaczego jazda po alkoholu jest tak niebezpieczna?

Utrata równowagi, spowolniony czas reakcji i zaburzenia koordynacji to tylko niektóre skutki spożywania alkoholu. W przypadku hulajnogi elektrycznej, gdzie stabilność i refleks są kluczowe, ryzyko poważnych obrażeń znacząco wzrasta. Nawet pozornie niewinne przejechanie kilku metrów może skończyć się groźnym upadkiem, nie tylko dla prowadzącego, ale też dla przypadkowych przechodniów czy pozostałych użytkowników drogi.

Apel służb – bezpieczeństwo ponad wszystko

Policja kieruje stanowczy apel do mieszkańców regionu: każdorazowe wsiadanie na hulajnogę po alkoholu stanowi realne zagrożenie. Odpowiedzialność za zdrowie swoje i innych powinna być zawsze priorytetem. Warto pamiętać, że hulajnoga elektryczna to nie zabawka, a udział w ruchu drogowym wymaga trzeźwości i pełnej koncentracji.

W trosce o siebie oraz bezpieczeństwo innych użytkowników dróg, pamiętajmy o podstawowych zasadach i nie ryzykujmy jazdy po alkoholu — nawet na krótkich dystansach.