Ukrainiec aresztowany po groźbach podpalania domów w Warszawie

Ukrainiec aresztowany po groźbach podpalania domów w Warszawie

Warszawska policja zatrzymała w piątek obywatela Ukrainy, który w nagraniu wideo groził podpaleniem domów po utracie prawa do świadczenia 800 plus. O szybkiej reakcji służb poinformował minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.

Błyskawiczna reakcja służb na groźby

Film z groźbami pojawił się na jednym z serwisów społecznościowych i niemal natychmiast trafił do organów ścigania. Komenda Stołeczna Policji przeprowadziła operację, która zakończyła się zatrzymaniem mężczyzny tego samego dnia. Konto, z którego pochodziło nagranie, zostało usunięte przez administratorów platformy.

Według informacji przekazanych przez szefa MSWiA, sprawa zostanie przekazana prokuraturze w celu przedstawienia zarzutów. Równolegle Straż Graniczna przygotowuje dokumentację do wszczęcia procedury deportacyjnej wobec zatrzymanego.

Rosnąca skala wydalanych cudzoziemców

To nie pierwszy przypadek w ostatnim czasie, gdy polskie służby decydują o usunięciu z kraju osób stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa. Niedawno po koncercie białoruskiego rapera procedurą wydalenia objęto 63 cudzoziemców, z których 13 zostało deportowanych, a kolejnych 10 opuściło Polskę dobrowolnie.

Pozostałe 30 osób trafiło na listę cudzoziemców niepożądanych w Polsce, co oznacza zakaz wjazdu na terytorium kraju. Statystyki te pokazują, że władze coraz częściej sięgają po instrumenty prawne pozwalające na szybkie reagowanie w sytuacjach zagrożenia porządku publicznego.

Każda decyzja o deportacji podejmowana jest na podstawie indywidualnej analizy sprawy i dostępnych dowodów, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.